Scan barcode
juliapac's review
lighthearted
medium-paced
- Plot- or character-driven? Character
- Strong character development? Yes
- Loveable characters? Yes
- Diverse cast of characters? No
- Flaws of characters a main focus? Yes
4.0
sammontano's review against another edition
3.0
dnf at 57% took him too long to realize tbh only realized it when girly was gone n tryna move on
ladymczyta's review against another edition
4.0
[współpraca reklamowa: @editio.red]
Jude Winslow jest mężczyzną, który ceni swoją wolność. Wszystko, co z nim związane, rozgrywane jest na jego zasadach, a jedną z nich jest dobra zabawa. Sophie Sage jest organizatorką wesel, która staje przed ogromnym wyzwaniem, a jest nim wieczór panieński swojej siostry bliźniaczki. Tam pozna Jude’a i właśnie to spotkanie da początek zabawnej, szalonej i pikantnej historii.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio tyle razy się śmiałam podczas czytania. Autorki zabierają nas do świata, gdzie mamy bohaterkę, która pragnie ślubu, rodziny i dzieci, oraz bohatera, który na samo słowo „związek” ma ochotę uciec. Sophie i Jude odkryją, że ta luźna relacja, która ich połączyła, się sprawdza. Dlaczego więc mieliby z niej rezygnować?
Cichutki głosik: Bo mogą się pojawić uczucia.
I się pojawią.
„Zakład” to historia, w której bohater od razu kładzie karty na stół — interesuje go niezobowiązujący układ. Sophie się godzi, bo też jej to odpowiada, ale pytaniem jest, czy aby na pewno? Bo przecież marzy o stabilności i o ślubie, a Jude by idealnie się sprawdził w roli kandydata na przyszłego małżonka.
Bardzo polubiłam bohaterów i wyczuwałam między nimi chemię. Rodzina Winslow mnie zaintrygowała i muszę przyznać, że nie mogę się doczekać losów braci Jude’a.
Historia wciąga i bardzo żałuję, że miałam ostatnio tak mało czasu, bo czuję, że przeczytałabym ją w jeden wieczór.
Dość sporym zaskoczeniem było dla mnie to, że pod tą niepozorną okładką skryje się aż tyle pikantnych scen, ale mimo wszystko idealnie wpisały się one w temperament bohaterów.
„Zakład” jest moją pierwszą przygodą z twórczością Max Monroe i muszę przyznać, że ten duet mnie bardzo pozytywnie zaskoczył.
Nie byłabym sobą, gdybym się do czegoś nie przyczepiła. I tym razem pada na tłumaczenie, a raczej na dobór słów. Przysięgam, że jak widzę słowo „majteczki”, to mam ochotę zamknąć książkę i odłożyć ją do kąta, a „Zakład” spędziłby tam mnóstwo czasu, bo nie wiedzieć czemu, zarówno Jude, jak i Sophie jak na złość używali tego zakazanego słowa.
Ale to jest jedyny minusik, bo historię oceniam bardzo dobrze i jestem ciekawa, kogo los ześle pozostałym braciom.
Jude Winslow jest mężczyzną, który ceni swoją wolność. Wszystko, co z nim związane, rozgrywane jest na jego zasadach, a jedną z nich jest dobra zabawa. Sophie Sage jest organizatorką wesel, która staje przed ogromnym wyzwaniem, a jest nim wieczór panieński swojej siostry bliźniaczki. Tam pozna Jude’a i właśnie to spotkanie da początek zabawnej, szalonej i pikantnej historii.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio tyle razy się śmiałam podczas czytania. Autorki zabierają nas do świata, gdzie mamy bohaterkę, która pragnie ślubu, rodziny i dzieci, oraz bohatera, który na samo słowo „związek” ma ochotę uciec. Sophie i Jude odkryją, że ta luźna relacja, która ich połączyła, się sprawdza. Dlaczego więc mieliby z niej rezygnować?
Cichutki głosik: Bo mogą się pojawić uczucia.
I się pojawią.
„Zakład” to historia, w której bohater od razu kładzie karty na stół — interesuje go niezobowiązujący układ. Sophie się godzi, bo też jej to odpowiada, ale pytaniem jest, czy aby na pewno? Bo przecież marzy o stabilności i o ślubie, a Jude by idealnie się sprawdził w roli kandydata na przyszłego małżonka.
Bardzo polubiłam bohaterów i wyczuwałam między nimi chemię. Rodzina Winslow mnie zaintrygowała i muszę przyznać, że nie mogę się doczekać losów braci Jude’a.
Historia wciąga i bardzo żałuję, że miałam ostatnio tak mało czasu, bo czuję, że przeczytałabym ją w jeden wieczór.
Dość sporym zaskoczeniem było dla mnie to, że pod tą niepozorną okładką skryje się aż tyle pikantnych scen, ale mimo wszystko idealnie wpisały się one w temperament bohaterów.
„Zakład” jest moją pierwszą przygodą z twórczością Max Monroe i muszę przyznać, że ten duet mnie bardzo pozytywnie zaskoczył.
Nie byłabym sobą, gdybym się do czegoś nie przyczepiła. I tym razem pada na tłumaczenie, a raczej na dobór słów. Przysięgam, że jak widzę słowo „majteczki”, to mam ochotę zamknąć książkę i odłożyć ją do kąta, a „Zakład” spędziłby tam mnóstwo czasu, bo nie wiedzieć czemu, zarówno Jude, jak i Sophie jak na złość używali tego zakazanego słowa.
Ale to jest jedyny minusik, bo historię oceniam bardzo dobrze i jestem ciekawa, kogo los ześle pozostałym braciom.
getbookedwithjessica's review against another edition
4.0
This book was super steamy throughput the entire book but it also has a plot. A plot that I throughly enjoyed. I like my books to be 75% plot in most cases and 25% spice but I’d say this was 50/50 and it worked.
I felt like Jude was an arrogant jerk for most of the book, but he definitely came around by the end. He tried so hard to keep Sophie at bay so he didn’t allow himself to develop any true feelings. I liked Sophie, she was a very likable FMC and can relate to her on many levels. She was so open to love, and had such a great sense of humor.
Cute, sexy, fun and sweet is the best way to describe the first Winslow brother and his match. Get ready for the stream, there is a lot!
I felt like Jude was an arrogant jerk for most of the book, but he definitely came around by the end. He tried so hard to keep Sophie at bay so he didn’t allow himself to develop any true feelings. I liked Sophie, she was a very likable FMC and can relate to her on many levels. She was so open to love, and had such a great sense of humor.
Cute, sexy, fun and sweet is the best way to describe the first Winslow brother and his match. Get ready for the stream, there is a lot!
hopeofit_alll's review against another edition
4.0
It's a 4.5 star read for me!
I really loved the easy going, funny and sweet character of Jude, however, the things he said, the way he acted in denying his feelings with Sophie, I hate him for it and forever will, that is the only reason I kept .5 star back with me, but at the same time I didn't want one mistake made by him, to be taken to heart, therefore I still love him yk!
I really loved the easy going, funny and sweet character of Jude, however, the things he said, the way he acted in denying his feelings with Sophie, I hate him for it and forever will, that is the only reason I kept .5 star back with me, but at the same time I didn't want one mistake made by him, to be taken to heart, therefore I still love him yk!
noemielovesbooks's review against another edition
2.0
Maybe I wasn't in the mood to read this book because I love Max Monroe's writing. But I don't thing I'll read the other books from this series. It was a bit long sometimes.
But one thing for sure, is that I'm not done with this author, I want to read more.
But one thing for sure, is that I'm not done with this author, I want to read more.
cookesbooks's review
5.0
Gave me all the feels!
Sophie and Jude gave me all the feels. Their relationship was magnetic from their very first encounter. I don’t know who Jude thought he was kidding…there’s no way he could resist forever with Sophie.
Sophie and Jude gave me all the feels. Their relationship was magnetic from their very first encounter. I don’t know who Jude thought he was kidding…there’s no way he could resist forever with Sophie.