A review by blok_sera_szwajcarskiego
Zakon Drzewa Pomarańczy. Część 1 by Samantha Shannon

5.0

ciekawym przypadkiem jest owa książka, a przynajmniej część 1

zasadniczo nie mam pojęcia jak sprawiedliwie wystawić jej ocenę; była to zagwostka, która męczyła mnie od przeczytania pierwszych stu stron

ponieważ pod względem warsztatu, budowy świata oraz prowadzenia fabuły zakon jest niesamowity, świetnie wykreowany i podczas lektury gdzieś z tyłu głowy szepce głos: 'to jest dobra książka'

ale pomimo tego jakoś nie mogłam się wgryźć, co zresztą widać po moim czasie czytania. nie potrafie zrozumieć dlaczego - 'czas żniw' tej samej autorki potrafiłam pochłonąć w dwa dni, i to nie jedną, a aż trzy książki z serii.
zakon to bardzo specyficznā książką, która gdyby była człowiekiem trafnie określałyby ją cechy 'ułożona', 'harmonijna' oraz 'opanowana'. ponieważ nawet zawirowania w fabule czy niespodzianki serwuje ze stoickim spokojem, choć emocje w bohaterach buzują. sami bohaterowie są bardzo podobnie prowadzeni - nie są źle napisani czy nijacy jak smak mąki, jednak miałam wrażenie jakoby jakaś siła wyższa przez całe 550 stron przyciskała ich emocje do ziemi, i nawet gdy emocje wylewały się z nich strumieniami zachowywali spokój.

to trochę jak z etykietą królewską - władcy potrafią w bardzo specyficzny i charakterystyczny sposób wyrazić swe emocje. i dokładnie taki jest zakon.

skłamała bym mówiąc, że nie polecam; jednak wolę ostrzec, że do tej książki trzeba podejść z pewnym nastawieniem i nie czytać jej jak kolejnej opowieści fantasy, bo można się niemiło zrazić