A review by annabarbarabittner
Niewidzialni by Roy Jacobsen

5.0

Spokojna, niespieszna narracja, brak szybkiej akcji, cisza, spokój, siły natury - brzmi mało zachęcająco, prawda? Tymczasem Niewidzialni bardzo mi się podobali. To powieść genialna w swojej prostocie, zarówno narracyjnej, jak i konstrukcyjnej i językowej.

Maleńka wyspa Barrøy, na której mieszka rodzina nosząca takie samo nazwisko. Mama, tata, dziadek, ciocia i Ingrid. Życie na wyspie naznaczone jest przez naturę i ciężką pracę. Ale to właśnie natura i jej kaprysy decydują o życiu - kiedy siać, kiedy zbierać, gdzie paść owce, a gdzie krowy, kiedy łowić, kiedy solić i kiedy suszyć ryby, kiedy zbierać puch edredonów. W rodzinie mówi się mało, decyzje podejmuje się w samotności, zawiadamia o nich, gdy się dokonają. Do szkoły wyjeżdża się na dwa tygodnie, tam poznaje inne życie

Inne życie przynosi też zawijający czasem pastor albo wycieczka do miasta. Ojciec, który na zimę wyjeżdża na Lofoty przywozi pieniądze i podmuch innego świata. A potem ktoś umiera, ktoś się rodzi, ktoś wariuje. I życie się zmienia, a jednak pozostaje takie samo. Trzeba tylko zdecydować, czy warto dopuścić na wyspę postęp czy jednak jest dobrze, jak jest.

Ciąg dalszy: https://przeczytalamksiazke.blogspot.com/2019/08/niewidzialni-roy-jacobsen.html