Scan barcode
A review by blok_sera_szwajcarskiego
Korona światła. Shadowscent by P.M. Freestone
3.0
2,75⭐
Trochę z bólem serca wystawiam tak niską ocenę, ale nie mogę zaprzeczyć, że w porównaniu z tomem pierwszym "Korona światła" jest po prostu... Cholernie nudna.
Nie dzieje się za dużo, nie umiem nawet powiedzieć, co się składa na 430 stron tej części. Sama fabuła jest dziwna, ponieważ nie do końca wiedziałam, gdzie zmierza, jaki jest jej cel, czmeu bohaterowie kontynuują całą tą zabawę. Wątek zapachów, który ma być najważniejszą walutą tego świata, tutaj praktycznie nie występuje.
Oba tomy cechuje bardzo podobne, wolne tempo, oraz specyficzny sposób narracji. Jednak w "Kwiecie mroku" czyta się to o wiele ciekawiej, wykorzystywane pomysły są intrygujące, postaci dość mocno zarysowane, mamy jasno określony cel i tajemnice do odkrycia. Tutaj? Tutaj od pierwszej strony nie wiedziałam po co powstał ten tom. Nie widziałam tych intrygujących elementów, na które liczyłam i po które sięgnęłam po drugi tom.
Polecam zapoznać się z serią mimo wszystko, a przynajmniej z pierwszym tomem. Może nie jest to innowacyjna opowieść, pełna plot twistów czy świeżych podejść do tematu, jednak jest to bardzo porządna książka. Drugi tom przy nim niestety kuleje, zapominając, co było asem w rękawie poprzednika i nie wykorzystując swojego pełnego potencjału.
Trochę z bólem serca wystawiam tak niską ocenę, ale nie mogę zaprzeczyć, że w porównaniu z tomem pierwszym "Korona światła" jest po prostu... Cholernie nudna.
Nie dzieje się za dużo, nie umiem nawet powiedzieć, co się składa na 430 stron tej części. Sama fabuła jest dziwna, ponieważ nie do końca wiedziałam, gdzie zmierza, jaki jest jej cel, czmeu bohaterowie kontynuują całą tą zabawę. Wątek zapachów, który ma być najważniejszą walutą tego świata, tutaj praktycznie nie występuje.
Oba tomy cechuje bardzo podobne, wolne tempo, oraz specyficzny sposób narracji. Jednak w "Kwiecie mroku" czyta się to o wiele ciekawiej, wykorzystywane pomysły są intrygujące, postaci dość mocno zarysowane, mamy jasno określony cel i tajemnice do odkrycia. Tutaj? Tutaj od pierwszej strony nie wiedziałam po co powstał ten tom. Nie widziałam tych intrygujących elementów, na które liczyłam i po które sięgnęłam po drugi tom.
Polecam zapoznać się z serią mimo wszystko, a przynajmniej z pierwszym tomem. Może nie jest to innowacyjna opowieść, pełna plot twistów czy świeżych podejść do tematu, jednak jest to bardzo porządna książka. Drugi tom przy nim niestety kuleje, zapominając, co było asem w rękawie poprzednika i nie wykorzystując swojego pełnego potencjału.