Scan barcode
A review by paasiaa
Katia. Cmentarne Love Story by Aneta Jadowska
5.0
4.5⭐️
Znacie już twórczość Anety Jadowskiej? Ja od pierwszej książki zakochałam się w jej powieściach i wciąż nie mogę się od nich oderwać. Jako, że przeczytałam już wszystkie, wiecznie czekam z utęsknieniem na kolejne.
"Katia. Cmentarne Love Story" jest powieścią osadzoną w tym samym uniwersum co większość książek autorki, jednak myślę, że aby połapać się w historii nie potrzeba znać pozostałych. Natomiast jeśli ktoś chciałby zapoznać się z całą jej twórczością polecam zacząć po kolei, aby uniknąć zbędnych spojlerów.
Książka opowiada o Katii, nekromantce z bardzo dużym sercem do ludzi, zarówno żywych, jak i umarłych. Gdy więc w jej progu zjawia się kobieta, która twierdzi, że w grobie jej córki nie ma już ciała dziewczynki, Katia wie, że zrobi wszystko aby jej pomóc.
Bardzo podoba mi się nakreślony charakter głównej bohaterki, a problemy, z którymi się boryka, czy to sercowe czy zawodowe, są na tyle uniwersalne nawet w naszym świecie, że bez problemu można się z nią utożsamić. Choć na początku miałam obawy co do ilości wątku romantycznego w książce (w tytule jest przecież "Love Story") to był on zdecydowanie na drugim planie, a do tego był niesamowicie uroczy i niewinny. Pokochałam Katię już od pierwszych stron, autorka bowiem wykreowała postać, której nie da się nie lubić. A na dodatek mimo tego, że jej serce jest otwarte dla wszystkich, potrafi też czasem pokazać pazur.
Na plus jak dla mnie była też ilość gier słownych i nawiązań społeczno-kulturowych. Uwielbiam wyłapywać w książkach takie smaczki.
Jest to powieść, której nawet nie wiedziałam jak bardzo potrzebuję. Wcześniej Katia pojawiała się raczej sporadycznie, jako postać drugoplanowa i nigdy tak do końca jej wątek nie został rozwinięty. Jeśli więc ktoś tak jak ja czuł niedosyt, śmiało może te braki uzupełnić.
Znacie już twórczość Anety Jadowskiej? Ja od pierwszej książki zakochałam się w jej powieściach i wciąż nie mogę się od nich oderwać. Jako, że przeczytałam już wszystkie, wiecznie czekam z utęsknieniem na kolejne.
"Katia. Cmentarne Love Story" jest powieścią osadzoną w tym samym uniwersum co większość książek autorki, jednak myślę, że aby połapać się w historii nie potrzeba znać pozostałych. Natomiast jeśli ktoś chciałby zapoznać się z całą jej twórczością polecam zacząć po kolei, aby uniknąć zbędnych spojlerów.
Książka opowiada o Katii, nekromantce z bardzo dużym sercem do ludzi, zarówno żywych, jak i umarłych. Gdy więc w jej progu zjawia się kobieta, która twierdzi, że w grobie jej córki nie ma już ciała dziewczynki, Katia wie, że zrobi wszystko aby jej pomóc.
Bardzo podoba mi się nakreślony charakter głównej bohaterki, a problemy, z którymi się boryka, czy to sercowe czy zawodowe, są na tyle uniwersalne nawet w naszym świecie, że bez problemu można się z nią utożsamić. Choć na początku miałam obawy co do ilości wątku romantycznego w książce (w tytule jest przecież "Love Story") to był on zdecydowanie na drugim planie, a do tego był niesamowicie uroczy i niewinny. Pokochałam Katię już od pierwszych stron, autorka bowiem wykreowała postać, której nie da się nie lubić. A na dodatek mimo tego, że jej serce jest otwarte dla wszystkich, potrafi też czasem pokazać pazur.
Na plus jak dla mnie była też ilość gier słownych i nawiązań społeczno-kulturowych. Uwielbiam wyłapywać w książkach takie smaczki.
Jest to powieść, której nawet nie wiedziałam jak bardzo potrzebuję. Wcześniej Katia pojawiała się raczej sporadycznie, jako postać drugoplanowa i nigdy tak do końca jej wątek nie został rozwinięty. Jeśli więc ktoś tak jak ja czuł niedosyt, śmiało może te braki uzupełnić.