A review by marionetkaliteracka
Wstrzymaj oddech by Holly Seddon

3.0

Wyobraź sobie, że nie możesz mówić ani się poruszać. Wszystko słyszysz, lecz wegetujesz gdzieś na granicy pomiędzy życiem a śmiercią. Pozostajesz w zawieszeniu odkąd skończyłeś piętnaście lat i dryfujesz zamknięty w czasach, gdy jeszcze wszystko było takie rzeczywiste. Poznajcie Amy – dziewczynę, której tajemnice o mało nie doprowadziły do tragedii.

Alex to dziennikarka, która pisze reportaż z oddziału pacjentów znajdujących się w śpiączce w jednym z brytyjskich szpitali. Tam spotyka Amy – swoją rówieśniczkę, która w wieku piętnastu lat została napadnięta i porzucona w parku niedaleko własnego domu. Nikt jednak nie poniósł kary za popełnione przestępstwo. Od tamtej pory Amy uwięziona jest w bezczasowej pustce, a Alex stara się pomóc dziewczynie i doprowadzić do ukarania sprawcy. Alex – kobieta zdeterminowana, lecz w moim odczuciu słaba pod względem psychicznym. „Czasami wyciągam album ze ślubnymi zdjęciami i zasypiam, płacząc, a potem budzę się we własnych szczynach.” Zbytnio rozpamiętuje wydarzenia z przeszłości. Ma problemy z alkoholem, lecz egzystuje w świecie na miarę normalnego społeczeństwa. Kobieta coraz bardziej zagłębiając się w sytuację w jakiej znalazła się Amy – angażuje się coraz bardziej emocjonalnie. Doszukuje się nowych świadków i nowych okoliczności. W ten sposób poznaje Jacoba – człowieka, który tak jak ona, zdeterminowany jest do znalezienia sprawcy zdarzenia, choć nie okazuje tego w tak emocjonalny sposób jak Alex. „Spojrzał na wyszczerbione płytki sufitu. Jego samochód stał na szpitalnym parkingu. Spadł ze schodów w budynku, w którym nie miał powodu przebywać. No i kwestia pracy. Był na zmyślonym spotkaniu w biurze nieistniejącego przyszłego klienta. O Boże…” Bardzo ciekawym wątkiem, na którym opiera się cały trzon powieści Holly Seddon, jest stan wegetacji, kiedy to człowiek skazany jest na życie w bezdennej pustce gdzieś pomiędzy życiem a śmiercią – bez możliwości poruszania się czy wypowiedzenia choćby słowa. Powieść jest napisana prostym językiem, co znacznie ułatwia czytanie. Niestety muszę zaznaczyć, że pomimo tego, iż główny wątek powieści brzmi naprawdę interesująco – książka ta, jako thriller była dla mnie naprawdę nudna. Opowieść ta nie trzyma w napięciu, nie jest straszna ani nie ma zawracającej akcji. Ta książka jest po prostu znakomitą powieścią psychologiczną i tylko w tym kanonie powinnam ją oceniać. Szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś wyjątkowego, czegoś mrożącego krew w żyłach, a dostałam całkiem przyjemną książkę i na tym się kończyło. Reasumując, nie wiem czy sięgnę w najbliższym czasie po jakąkolwiek książkę tej autorki. Bohaterowie byli trochę irytujący, a koniec powieści przewidywalny i niezadowalający. Mam wrażenie, że jedyną trzeźwo myślącą osobą w książce był Jacob. Jeśli lubicie powieści psychologiczne – polecam z całego serca, lecz jeśli wolicie thrillery trzymające czytelnika w napięciu – odradzam.