Scan barcode
doti123's review
2.0
2,45
Książka niestety bardzo słabiutka. W 2020 roku nie powinno się już używać słów, któe są uwżane za obraźliwe np. wobec osób interpłciowych lub rdzennych mieszkańców kontynentu amerykańskiego. I rozumiem, że niektóre podejścia do płciowości trudno jest opisać ze względu na ograniczenia języka polskiego, ale to już była przesada.
Książka co nieco mnie nauczyła i na pewno zachęciła do zgłębiania tematu, ale naprawdę było w niej bardzo malutko informacji. To wyglądało bardziej na taką zajawkę niż pełną książkę z krwi i kości.
Książka niestety bardzo słabiutka. W 2020 roku nie powinno się już używać słów, któe są uwżane za obraźliwe np. wobec osób interpłciowych lub rdzennych mieszkańców kontynentu amerykańskiego. I rozumiem, że niektóre podejścia do płciowości trudno jest opisać ze względu na ograniczenia języka polskiego, ale to już była przesada.
Książka co nieco mnie nauczyła i na pewno zachęciła do zgłębiania tematu, ale naprawdę było w niej bardzo malutko informacji. To wyglądało bardziej na taką zajawkę niż pełną książkę z krwi i kości.
oceanvvaves's review
informative
slow-paced
2.0
Well intentioned, terrible execution
Moderate: Transphobia
viclucas's review
2.0
Raził mnie brak inkluzywności, w szczególności posługiwanie się archaicznymi, często obraźliwymi sformułowaniami. Miałam niekiedy wrażenie, że autor sam nie do końca rozumie pojęcia, które stara się czytelnikom wyjaśnić.
Za to duży plus za piękne ilustracje Marianny Sztymy.
Za to duży plus za piękne ilustracje Marianny Sztymy.
goonie's review
1.0
Choć wstęp jest bardzo obiecujący, uderza brak inkluzywności. W książce użyto bardzo wielu określeń stygmatyzujących, które powinny być wyłapane przez redakcję, jeśli nie przez samego autora. Czasem coś się pojawi, ale brak tu konsekwencji. Skoro adresatami są osoby młode, szczególnie powinno się mieć na uwadze aspekt normotwórczy języka. Osoby zapoznane z inkluzywnością ta książka odrzuci, a te, które wcześniej o temacie nie słyszały, będą po lekturze nieświadomie używać słów obraźliwych.
W samym tekście brakuje szczegółów i doprecyzowania terminów, np. niebinarność, transpłciowość i „trzecia płeć” są używane zamiennie. Widać stereotypizację, która wynika z używanego języka (powinno być „identyfikuje się”, a nie „uważa się” czy „przyjmuje rolę”). Artykuły przypominają raczej zbiór ciekawostek pisany na szybko, bez większej refleksji. Hasłem modelowym byłoby „Two-spirit” — autor zaczyna od kontekstu historycznego i gładko przechodzi do współczesności, co tworzy spójną całość. Niestety, to tylko jeden artykuł na trzynaście. Niby pojawiają się tematy trudne, ale najwyżej w jednym zdaniu, a wypadałoby mówić o nich o wiele więcej, szczególnie teraz.
Polecam tylko świadomym i krytycznym czytelnikom, a szkoda, bo to książka bardzo potrzebna. Mogłaby być dobrym wstępem, aby zainteresować młodzież (także do dalszego, samodzielnego szukania informacji), ale forma tekstu odstrasza, zniechęca i nie dostarcza wiedzy, którą chciałoby się uzyskać. Docenić można jedynie warstwę graficzną.
W samym tekście brakuje szczegółów i doprecyzowania terminów, np. niebinarność, transpłciowość i „trzecia płeć” są używane zamiennie. Widać stereotypizację, która wynika z używanego języka (powinno być „identyfikuje się”, a nie „uważa się” czy „przyjmuje rolę”). Artykuły przypominają raczej zbiór ciekawostek pisany na szybko, bez większej refleksji. Hasłem modelowym byłoby „Two-spirit” — autor zaczyna od kontekstu historycznego i gładko przechodzi do współczesności, co tworzy spójną całość. Niestety, to tylko jeden artykuł na trzynaście. Niby pojawiają się tematy trudne, ale najwyżej w jednym zdaniu, a wypadałoby mówić o nich o wiele więcej, szczególnie teraz.
Polecam tylko świadomym i krytycznym czytelnikom, a szkoda, bo to książka bardzo potrzebna. Mogłaby być dobrym wstępem, aby zainteresować młodzież (także do dalszego, samodzielnego szukania informacji), ale forma tekstu odstrasza, zniechęca i nie dostarcza wiedzy, którą chciałoby się uzyskać. Docenić można jedynie warstwę graficzną.
More...