Reviews

Chłopki. Opowieść o naszych babkach by Joanna Kuciel-Frydryszak

naomi_e_'s review against another edition

Go to review page

challenging dark emotional informative reflective medium-paced

4.0

vul6's review against another edition

Go to review page

informative sad slow-paced

2.0

indominusalex's review against another edition

Go to review page

informative reflective slow-paced

3.75

pxpedream's review against another edition

Go to review page

challenging dark informative medium-paced

5.0

juliakobielska's review against another edition

Go to review page

5.0

Długa lektura, ale za to bardzo ciekawa i wciągająca. Najbardziej doceniam język, jakim te wszystkie historie są napisane, autorka przepięknie łączy losy bohaterek, ich wspólne bolączki i radości. Brak tu męczących statystyk (choć w kluczowych momentach są przedstawione), a przypisy pozwalają zrozumieć treść bez odrywania się od lektury i szukania odpowiedzi w internecie.
Mocny kandydat do Nike, jestem bardzo ciekawa czy zdobędzie tegoroczną statuetkę. Na pewno jest to książka, którą powinno się przeczytać, by zrozumieć czym tak naprawdę był podział społeczny i jak odmiennie odczuwały go kobiety. Pozwala podejść do polskiej historii z empatią i zrozumieniem, zwłaszcza że pokolenie Z (i późniejsze) już praktyczne nie ma okazji wysłuchać historii swoich rodzin od swoim prababek.

mynameisvesper's review against another edition

Go to review page

emotional informative reflective slow-paced

4.5

4.5 Za Chłopki zabrałam się późno, bo boję się popularnych książek. Z jednej strony bałam się zawodu, z drugiej czułam, że jeśli jest tak dobra, jak mówią, to mocno mnie poruszy. Absolutnie zasługuje na tak wysokie pochwały. 

To reportaż ważny - choć w zależności od pokolenia czy miejsca wychowania uderzy inaczej. Ciężko traktować Chłopki czysto etnograficznie jako historię wiejskich kobiet czy wiejskiego życia. To bardziej album chłopskiej tożsamości, przy którym słucha się rodzinnych losów i historii. To dodatkowy kontekst do rozmowy z dziadkami, czy wreszcie zrozumienia niektórych ‘typowych’ rodzinnych sytuacji (’konsyliacyjna moc szarlotki i schabowego’). Zaskoczyło mnie jak często widziałam w tej książce moją babcię ze strony ojca- łatwo ferującą krytykę i gorliwą katoliczkę. Głód jako trauma wielopokoleniowa i manifestowanie uczuć jedzeniem hits too close to home. 

Nie mogę powiedzieć, że każdy rozdział rezonował we mnie tak samo, ale część z pewnością zostanie ze mną na długo. Ciężko pojąć stosunek do dzieci, ich fatalne warunki higieniczne, głód, niezaspokojenie podstawowych potrzeb. Zaskoczyła mnie skala nie tak dawnego analfabetyzmu w Polsce. Czułam dumę z tego, jak radziły sobie pokolenia chłopek, a jednocześnie ściskało mnie w żołądku. Najmocniej uderzył chyba rozdział o kontroli urodzin i formatowaniu katolickim - pozostawił z wieloma przemyśleniami w nawiązaniu do obecnej sytuacji politycznej. 

Zawsze czułam się warszawianką choć do Warszawy moja babcia i dziadek ze strony ojca trafili dopiero przy zakładaniu rodziny. Ich dzieciństwo, a nawet w mniejszym stopniu dzieciństwo obojga moich rodziców, wciąż było mocno naznaczone chłopskim imperatywami. Ja jednak tych historii słyszałam niewiele, były omijane, chowane pod dywan. Części histori nie poznam już nigdy, część usłyszałam od dalszej rodziny - jestem wdzięczna za Chłopki, które pomogły mi lepiej zrozumieć. 

PS. Nie jestem pewna czy narracja niektórych rozdziałów nie trafiła do mnie, gdyż słuchałam audiobooka. Być może kiedyś wrócę do Chłopek w papierze i się przekonam.

karo_books's review against another edition

Go to review page

informative inspiring reflective slow-paced

4.5

mallard_duck's review against another edition

Go to review page

4.0

bardzo dobra książka, nie tylko uczy, ale też skłania do refleksji nad własnym kontekstem, powiedzmy, życiowym. research godny podziwu, nie ma się do czego przyczepić. zdecydowanie pozycja warta przeczytania, nawet jeżeli myślałam, że raczej mnie ta książka nie zaskoczy (no bo czym? Było biednie i kobiety miały, za przeproszeniem, przejebane - nihil novi sub sole w dziejach świata, szczególnie ta druga część), to skala nierówności i to, jak głęboko one wnikały (i/lub wciąż wnikają, do refleksji na później) w życie milionów ludzi jednak trochę mnie złapały z zaskoczenia. rzeczywiście przez chwilę nawet pożałowałam, że za dzieciaka opowieści babci z czasów jej młodości mnie nudziły (chociaż szybko sobie przypomniałam, że akurat moja babcia lubi powtarzać te same historie wiele, wiele razy, więc każdą z nich słyszałam i później, w dorosłości).

ammit's review against another edition

Go to review page

emotional informative reflective slow-paced

4.0

wschodslonca's review against another edition

Go to review page

informative reflective fast-paced

3.5