Scan barcode
ihateprozac's review
4.0
I picked this up as I heard it was the inspo for Into the Night (one of the best damn shows on Netflix in years) and I’m surprised at how WILDLY different it is!
This story has all the existential hopelessness and giant robots of Evangelion, but with an even more confusing type of storytelling. It’s difficult to tell what is dreaming and what is reality, who is speaking, and whether these are quirks of the writing or of the translation.
I was confused for most of the time but when I did feel lucid I was enamoured by the concepts and questions this posed. Would have been a 3 star, but I really liked where it headed in the end.
This story has all the existential hopelessness and giant robots of Evangelion, but with an even more confusing type of storytelling. It’s difficult to tell what is dreaming and what is reality, who is speaking, and whether these are quirks of the writing or of the translation.
I was confused for most of the time but when I did feel lucid I was enamoured by the concepts and questions this posed. Would have been a 3 star, but I really liked where it headed in the end.
reading_one_more_book's review
adventurous
challenging
fast-paced
- Plot- or character-driven? A mix
- Strong character development? It's complicated
- Loveable characters? It's complicated
4.0
djryan's review
challenging
dark
mysterious
reflective
fast-paced
- Plot- or character-driven? Plot
- Strong character development? No
- Diverse cast of characters? No
- Flaws of characters a main focus? No
5.0
przejczowska's review
4.0
Dukaj jak to Dukaj, zaczyna od dość prostej historii by skończyć na Dukajowej opowieści o transhumanizmie.
darkstar_pl's review
1.0
Sam koncept przeniesienia świadomości do maszyny lub innego ciała (klonu) jest mi znany z innych pozycji książkowych (chociażby Petera F. Hamiltona), jednakże tam jest to przedstawione tak, że wierzę, tutaj nie. Nie przekonało mnie takie powierzchowne mapowanie aktywności bioelektrycznej mózgu poprzez jakąś czapeczkę. Wyleciało mi z głowy w którym roku nastąpiła Zagłada, ale na początku świat wydawał mi się bardzo współczesny, a potem nagle nie wiadomo skąd na Ziemi znajduje się pełno mechów, w których żyją sobie świadomości bohaterów. W warstwie literackiej to chyba standardowy Dukaj - bardzo męczące były dla mnie fragmenty, w których Grześ "śni", poziom psychodelii przekracza moje normy, wielokrotnie zadawałem sobie pytanie co ja właściwie czytam i czy autor był pod wpływem jakichś substancji niedozwolonych kiedy to pisał. Nie lubię takich zabiegów i już.
Muszę też odnieść się do samego wydania i wielkiej akcji promocyjnej. Całość można sprowadzić do jednego terminu - marketing. W książce znajdują się grafiki - w innych ebookach także znajdziemy grafiki (ot, chociażby w książkach Jacka Komudy). Grafiki w "Starości aksolotla" są zupełnie nieczytelne na Kindlu, co jest porażką wydawcy, bo przecież książka ta nie istnieje w formie martwych drzew, więc przygotowując takiego ebooka wydawca zna na pewno ograniczenia czytników wynikające z technologii e-ink, jak również rozmiarów standardowego ekranu sześciocalowego. Grafiki przygotowane zostały w ciemnej kolorystyce, co sprawia, że na ekranie monochromatycznym zlewają się one w ciemnoszarą plamę, do tego zamiast umieścić je w pozycji horyzontalnej na osobnej stronie (tak żeby zajmowały pełny ekran), są one osadzone w tekście jak jakieś miniaturki - nieklikalne, niepowiększalne. Nie dość więc, że obrazki w ebooku nie są żadnym novum, to jeszcze zostały osadzone niepoprawnie.
Kolejna sprawa - przypisy. Hipertekst i inne buzzwordy. Czytając marketingowy bełkot Allegro spodziewałem się hiperłącz prowadzących poza książkę - na Wikipedię, na specjalnie przygotowane strony internetowe pod wykupionymi przez wydawcę domenami. Spodziewałem się książki, która wykracza poza ramy czytnika i sięga do świata, w którym żyje czytelnik. Spodziewałem się rewolucji czytelniczej, tego że pokazane zostanie mi czym może być ebook i dlaczego książka papierowa nigdy nie będzie mieć podobnej funkcjonalności (chyba że ktoś przeklepie adres URL z książki na komputer...). Zamiast tego dostałem przypisy wyjaśniające różne hasła. Takie same przypisy jak w dziesiątkach innych ebooków (wspominałem o Komudzie?) i książek papierowych.
Trailer przygotowany przez Platige Image jest dobry. Wszystko co robi Tomasz Bagiński jest dobre. Sam fakt istnienia traileru do książki też nie jest dla mnie nowością. Raczej szkoda pieniędzy na tę formę promocji powieści.
Jeżeli mamy do czynienia z jakąś rewolucją w przypadku tej książki, to na pewno jest to rewolucja cenowa.
Muszę też odnieść się do samego wydania i wielkiej akcji promocyjnej. Całość można sprowadzić do jednego terminu - marketing. W książce znajdują się grafiki - w innych ebookach także znajdziemy grafiki (ot, chociażby w książkach Jacka Komudy). Grafiki w "Starości aksolotla" są zupełnie nieczytelne na Kindlu, co jest porażką wydawcy, bo przecież książka ta nie istnieje w formie martwych drzew, więc przygotowując takiego ebooka wydawca zna na pewno ograniczenia czytników wynikające z technologii e-ink, jak również rozmiarów standardowego ekranu sześciocalowego. Grafiki przygotowane zostały w ciemnej kolorystyce, co sprawia, że na ekranie monochromatycznym zlewają się one w ciemnoszarą plamę, do tego zamiast umieścić je w pozycji horyzontalnej na osobnej stronie (tak żeby zajmowały pełny ekran), są one osadzone w tekście jak jakieś miniaturki - nieklikalne, niepowiększalne. Nie dość więc, że obrazki w ebooku nie są żadnym novum, to jeszcze zostały osadzone niepoprawnie.
Kolejna sprawa - przypisy. Hipertekst i inne buzzwordy. Czytając marketingowy bełkot Allegro spodziewałem się hiperłącz prowadzących poza książkę - na Wikipedię, na specjalnie przygotowane strony internetowe pod wykupionymi przez wydawcę domenami. Spodziewałem się książki, która wykracza poza ramy czytnika i sięga do świata, w którym żyje czytelnik. Spodziewałem się rewolucji czytelniczej, tego że pokazane zostanie mi czym może być ebook i dlaczego książka papierowa nigdy nie będzie mieć podobnej funkcjonalności (chyba że ktoś przeklepie adres URL z książki na komputer...). Zamiast tego dostałem przypisy wyjaśniające różne hasła. Takie same przypisy jak w dziesiątkach innych ebooków (wspominałem o Komudzie?) i książek papierowych.
Trailer przygotowany przez Platige Image jest dobry. Wszystko co robi Tomasz Bagiński jest dobre. Sam fakt istnienia traileru do książki też nie jest dla mnie nowością. Raczej szkoda pieniędzy na tę formę promocji powieści.
Jeżeli mamy do czynienia z jakąś rewolucją w przypadku tej książki, to na pewno jest to rewolucja cenowa.
gilnean's review
dark
mysterious
reflective
sad
medium-paced
- Plot- or character-driven? Plot
- Strong character development? Yes
- Loveable characters? Yes
- Diverse cast of characters? Yes
- Flaws of characters a main focus? Yes
3.0
Moderate: Sexual content and Suicide
Minor: Ableism and Animal death
nikooo's review
adventurous
challenging
dark
slow-paced
- Plot- or character-driven? Character
- Strong character development? No
- Loveable characters? It's complicated
- Diverse cast of characters? It's complicated
- Flaws of characters a main focus? It's complicated
4.0
literally_nestor's review
adventurous
challenging
slow-paced
- Plot- or character-driven? Plot
- Strong character development? No
- Loveable characters? No
- Diverse cast of characters? Yes
- Flaws of characters a main focus? No
2.0